Te kilka usług używanych przeze mnie najczęściej jest oferowanych przez kilka największych potentatów internetowych. Google, Microsoft i Yahoo. Ostatnio dołączają Facebook i Twitter. Jak grzyby po deszczu wyrastają nowe start-upy, oferujące coś co niby potrzebujemy, które pokrywają zapotrzebowanie jakiejś małej grupy ludzi i na tej podstawie prognozuje się jego wartość.
Zastanówmy się nad tym bardziej. Taki Facebook ma już niemal 700 mln użytkowników. Około 130 mln w Stanach, jakieś 6 mln w Polsce. Facebook ma zamiar dobić do 1 mld, jednak ostatnio dynamika wzrostu jakby zmalała. Dlaczego? Być może nastąpiło nasycenie rynku? Być może jest już niewiele osób, które chcą się dołączyć do znajomych. A co się stanie z zainwestowanymi pieniędzmi jeśli trend się odwróci i za jakiś czas ruch na Facebooku zaniknie? Czy handel danymi o nas stanie powszechny i będzie się dążyło do tego by był społeczny poklask dla tego typu praktyk?
Popularność różnych zjawisk w sieci mija nadzwyczaj szybko. Pamiętacie Fotkę.pl? i wysyp podobnych serwisów? A teraz wszytkie Kwejki, Srejki, Wikare, Wiochy bazujące na internetowych memach, które prawdopodobnie okażą się trwalsze od samych serwisów, które je pokazują? Kto o tym będzie pamiętał za rok? A co się dzieje teraz z Grouponem i masą klonów tego serwisu? Czy ktoś z tego w ogóle korzysta? Czy to w ogóle przynosi zyski? Odpowiedzi są proste: nikt, nic i nie.
---
Z innej beczki. Zróbcie sobie test z wyszukiwarką Google. Wyszukajcie coś będąc zalogowanym, później się wylogujcie, zadajcie to samo pytanie. Następnie zmieńcie sobie numer IP i znowu coś zapytajcie o to samo. Za każdym razem Gugl wyszuka co innego. Coś co miało być najsprawniejszym silnikiem wyszukiwania treści powoli głupieje. I to dzięki samym internautom, którzy zadają głupie pytania, a odpowiedzi które dostają, choć nierzetelne zazwyczaj są dla nich zadowalające.
Jeśli korzystasz z google, nie ma sensu korzystanie z binga: kiedyś ci od google zauważyli, że bing ma bardzo podobne rezultaty i zrobili eksperyment: połączyli bezsensowną kombinację znaków z jakimś wynikiem wyszukiwania, po kilku dniach wpisali tę bezsensowną kombinację w binga i otrzymali ten sam wynik.
OdpowiedzUsuńWiem o czym mówisz. Osobiście jeżeli chcę wyszukać coś zupełnie od nowa to używam np. duckduckgo.com - polecam:)
OdpowiedzUsuń